Ma czerwone lico
Po spotkaniu z kłonicą.
Kiedy kichę masz z opony
Nie skarż się na głupi los,
Tylko kasę weź od żony
I naprawiaj na jej koszt.
Ona chętnie ci pomoże
I zapłaci „jak za zboże”.
Gdy od majtek guma pęknie
To żoneczkę też proś pięknie,
Żeby długo nie zwlekała
I co pękło, pozszywała.
Nie warto z powodu „kaleson”
Skarżyć się diabłom lub biesom.
Kiedy jednak gumka pęknie,
Co cię zabezpieczać miała,
Wiesz, że teraz dałeś ciała,
Że teraz ci rura zmięknie.
Gdy w małżeńskim łożu byłeś,
To prawie się już wykpiłeś.
Lecz, gdy łóżko jest przygodne
I w dodatku są dni płodne,
Nie przeklinaj i nie złorzecz,
Bo nic ci to nie pomoże.
Nie odsyłaj się do diabła,
Bo to jego była sprawka.
To on cię wręcz podkusił,
I za jego sprawą – wpadka.
Musisz odnaleźć anioła,
Których pełno dookoła.
To z mej strony nie jest żarcik.
Do nich pójdziesz jak do mamci.
One są do tego skłonne,
By ci sprzedać w każdej chwili
Tabletki… wczesnoporonne.
2012.10
Facet, którego poznałam,
Zaprosił mnie na kolację.
Na nasze drugie spotkanie
Wybrał znaną restaurację.
Wart był tego, żebym na nim
Zrobiła super wrażenie,
Więc ubrałam się seksownie
Licząc na wzajemną chemię.
Przyjechałam wcześniej, byśmy
Tuż przed wejściem się spotkali.
Korzystając z wolnej chwili
Postanowiłam zapalić.
Chwilę potem z restauracji
Wrzasnął kelner, bym spadała
I w innym zupełnie miejscu
Sobie klientów szukała.
Mój synek jest dość ruchliwy.
Uwielbia grać w koszykówkę.
Czterolatek na grze w kosza
Gotów spędzić nawet dniówkę.
Dzisiaj „graliśmy” od rana.
Mając już troszeczkę dosyć
Jego rzut zablokowałam.
Mały bardzo się nastroszył
I krzyknął do mnie ze złością
„Głupia dz*wka!” Zszokowana
Zapytałam, skąd u niego
Słownictwo jak u furmana?
Niewzruszony mi wyjaśnił:
„To tata tak często mówi,
Kiedy cię nie ma w pobliżu,
A on się na kogoś wk**wi”.
Mój chłopak, zanim mnie poznał,
Miał krótki romans z dziewczyną.
Na co dzień żyła w Hiszpanii,
Lecz była polską blondyną.
Przyjechała na wakacje
Do swojej dalszej rodziny.
Poznali się nad Bałtykiem
Na wydmach pośród wikliny.
Od tamtego czasu wcale
Nie mieli kontaktu z sobą.
On o niej całkiem zapomniał.
We mnie miał dziewczynę nową.
W czerwcu nadeszła z Hiszpanii
Laurka zaskakująca
Z najlepszymi życzeniami
Od syneczka na Dzień Ojca.
Podkochuję się w kolesiu.
Chociaż on o niczym nie wie,
Próbowałam w nim rozniecić
Tlące się we mnie zarzewie.
Zbliżał się okres świąteczny,
Więc napisałam do niego
Krótkiego SMS-ika
Troszeczkę żartobliwego:
„Święty Mikołaju! Bardzo
Chciałabym się znów zakochać”.
Odpowiedział już po chwili:
„Czekaj na Prima Aprilis,
A teraz znikaj w podskokach”!