Limeryki 4

Limeryki 4

Więzień po odsiadce jest zniewolony swoją wolnością.

Tylko podlec jest zadowolony cudzą przykrością.

            Mój Szanowny Czytelniku

            Ja też nie zrobię uniku,

Bo będę bardzo, bardzo smutny Twoją radością.

 

U panienki piękny biuścik, pełna gracja.

Kiedy idzie, chłopcy patrzą, więc owacja!

            Z czasem jędrne jabłuszko

            Stanie się miękką gruszką –

A ten piękny biust pokona grawitacja.

 

Może wystrzelić opona pod wpływem dużego nacisku,

Można też strzelić gola piłką toczącą się po boisku.

         Wpadło mi do głowy pytanie,

         Więc zechciej odpowiedzieć na nie:

Czy można zestrzelić samolot stojący na lotnisku ?

 

Gdy się pierwszy raz ożenił, miał światło zielone.

Gdy żenił się po raz wtóry, błyskało czerwone.

         Gdy po raz trzeci ślubował

         Tak to nam umotywował:

Bigamia jest karalna, a ja mam trzecią żonę.

 

Na szosie pod Płockiem dwie blondynki się spotkały.

Jednej nawalił samochód, więc kłopot niemały.

          Na hol wzięły zepsuty samochód dwie panie.

          Gdy zjeżdżali z górki wrak najechał na nie.

Dlaczego tak się stało? Bo one w pierwszym jechały.

 

Powtarzam ciągle jak mantrę i to bardzo szczerze:

Że jestem szczęśliwy, że wszystkim ludziom dziś

                                                                     wierzę….

          Lecz gdy zaznam prozy życia,

          Tego chamstwa , nieobycia,

To nastrój diabli biorą i cholera mnie bierze.

 

Zawsze podziwiałem w wyobraźni egzotyczne kraje.

Wydawały mi się też pięknymi nowych dróg rozstaje.

             Kiedy jednak zobaczysz faktycznie

             To, co widziałeś iluzorycznie,

Stwierdzisz: rzeczywistość nie zawsze jest tym, czym się

                                                                                  zdaje.

Jasiek Paś, usłyszał w ewangelii „…paś baranki moje…”

Za Jankiem Pasiem zamknięto seminarium podwoje.

          Życie idee Pasia odwraca,

          Więc zamiast paść, podobnie jak baca,

Ksiądz proboszcz Jan Paś strzygł owieczki i baranki

                                                                          swoje.

 

Interes najbogatszego człowieka zwie się Microsoft.

Bardzo pożąda go skrycie nawet amerykański rząd.

          Zauważcie, co jest dziś w cenie:

          Małe i miękkie – to marzenie.

Czy nazywając swój interes„maxihard” popełniam  błąd?

 

Jeszcze nie stary mężczyzna z gminy Kabaty

Przyszedł był do lekarza z przerostem prostaty.

          Gdy lekarz postawił diagnozę

          To chory spytał, czy może

Oddać mu za wizytę, tak jak mocz, na raty.

 

Paser dostał większy wyrok, dlatego rozrabia.

Złodziej dostał mniej odsiadki, sędzia tak rozprawia:

            Wolny rynek decyduje,

            Komu więcej przysługuje:

Na nielegalnym handlu najwięcej się zarabia.

 

Dla jednych pocałunek to normalna rozpusta.

Kobieta pocałuje także wtedy, gdy podpuszcza.

           Ale ktoś też uważa

           I tym się mocno naraża,

Że mężczyzna całuje, by kobiecie zamknąć usta.

 

Gdy mamy mało czasu, to wolno biegamy,

Ale przy każdej okazji chętnie pobimbamy.

           Zbytnio się nie frasuj,

           Gdy brakuje czasu:

Czas się nie spieszy, tylko my nie nadążamy.

 

Śmiała się z grubej koleżanki, bo sama chudła.

Lecz w końcu jej nogi były takie jak dwa szczudła.

            Gdy otrzymasz dary losu

            To je szanuj bez rozgłosu,

Bo los jest ślepy, ale trafi w ciebie bez pudła.

 

Duże Dzieci Pana Manna wyszły już dawno z przedszkoli.

Wypowiadają się wtedy, gdy prowadzący pozwoli.

             Czasem trafi się perełka

             W ustach małego diabełka:

Ekolog to taki e-logik, co pije dużo koli.

 

Patrzył w jej oczko rzęsą spowite.

Wyjawił jej swoje myśli ukryte:

          Bo jest rzęsa, jest oczko,

          Dlaczego nie pachnie łączką ?

Pomylił ze stawem swoją kobitę.

 

Mąż z kompanem od kieliszka po spożyciu.

Niewierna żona z kochankiem po współżyciu.

          Jaki jest wspólny mianownik

          Dla obydwu tych zbrodni?

Chcą stanąć równo na nogi po przeżyciu.

 

Zazdrość nie ogłupia, ona jest wynikiem głupoty.

Ufność wiele upraszcza, ona jest skutkiem prostoty.

           Gdy z głupiej zazdrości twe oko zabłyśnie

           Zaufaj, nim gniew wielką furią wytryśnie –

Gniew wcale nie oślepia, on rodzi się ze ślepoty.

 

Zapytał ktoś kiedyś wprost stoczniowego jubilata

Z czym mu się kojarzy postulatów sierpniowych data?

            Z dalekowzrocznością Wałęsy

            Zawierającą nonsensy,

Bo postulat, to wniosek do realizacji… po latach.

 

Pracę swoją rozpoczynają wczesną wiosną, w maju.

Pracują znojnie, codziennie na drogi rozstaju.

           Czy to może drogowcy budują autostrady ?

           A może Fellini kręci zdjęcia do „La strady” ?

To są „tirówki”, kobiety lekkich obyczajów.

Bez obrazy

Jesteśmy w trakcie rozwodu.

Nie najlepiej nam się żyło.

Wspólne życie coraz bardziej

Jemu oraz mnie ciążyło.

 

Staramy się, żeby rozwód

Przebiegł dosyć ugodowo.

W naszych rozmowach nie padło

Żadne obraźliwe słowo.

 

Dogadaliśmy się nawet,

Że dla przyszłego „byłego”

Przygotujemy nawzajem

Coś bardzo wyjątkowego.

 

On był pierwszy. Przyprowadził

Kochankę w wysokiej ciąży.

W życiu jeszcze nie spotkałam

Tak niesympatycznej zołzy!

Przekręt

W pierwszej klasie licealnej

Nie znałem nauczycieli.

Często myliłem nazwiska.

Koledzy o tym wiedzieli

I często z moich pomyłek

Zabawę „po pachy” mieli.

 

Któregoś dnia na zastępstwo

Miał przyjść do nas pan Stolecki

I ja miałem się dowiedzieć,

Czy on będzie na tej lekcji.

To jest ostatnia godzina

Planowanych na dziś zajęć.

Chcielibyśmy wyjść ze szkoły.

Fajnie by było, przyznaję.

 

W pokoju nauczycielskim

Kilka osób jest przy stole.

Od samych drzwi zapytałem

– Czy jest pan profesor Stolec?

Kilka osób się zaśmiało.

Ja tam stoję i się pocę,

Lecz poprawiam się natychmiast:

– Czy jest pan profesor Klocek?

Jedna z pań nauczycielek

Zakrztusiła się herbatą.

Inną znów paroksyzm śmiechu

Wstrząsał prawie jak armatą.

 

Widział wszystko pan Stolecki.

Ja nadal stałem pod drzwiami.

Podszedł do mnie, podał rękę.

Nie ma sprawy między nami…

Szczekliwie

Mój sąsiad z góry mnie prosił,

Bym lepiej pilnował psa,

Gdyż hałasuje szczekaniem

I nie pozwala mu spać.

 

Przeprosiłem wyjaśniając,

Że ten piesek nie jest duży,

A szczekanie wieczorami

Już więcej się nie powtórzy.

 

Problem w tym, że nie mam pieska,

A te wieczorne szczeknięcia

Wydaje z siebie ma żonka

W chwilach upojnego szczęścia.

Następca

Skończyłem już trzydzieści lat.

Do tej pory, to najczęściej

Romansowałem z paniami

W sile wieku, po czterdziestce.

 

Ostatnio byłem z kobietą

Niesamowicie zadbaną,

Którą wielu innych panów

Także zapoznać by chciało.

Pani nadzwyczaj dziewczęca

I smukła jak nastolatka.

Wcale mi nie przeszkadzało,

Że to matka i mężatka.

Nie dbałem w ogóle o to,

Że to pani w średnim wieku.

Wręcz przeciwnie. Dumny byłem,

Że robię światu na przekór!

 

Ale serce nie wybiera.

Zakochałem się w dziewczynie

O delikatnej urodzie.

Małgorzata, to Jej imię.

Jest stażystką w naszej firmie.

Spotykamy się codziennie.

Świata poza nią nie widzę,

Jej świata nie ma beze mnie.

 

Po półrocznej znajomości

Doczekałem się tej chwili,

Że nareszcie jej rodzice

Mnie do siebie zaprosili.

Po raz pierwszy u niej w domu

Spotkałem się z ukochaną.

Bardzo byłem zaskoczony,

Kto okazał się jej mamą…

W stopę

Wracałem z pracy do domu,

Kiedy luba zadzwoniła

Z prośbą, żebym kupił gumki,

Bo ona to przegapiła.

 

Byłem dość mocno zmęczony,

Więc przeszedłem przez ulicę

I wszedłem do sklepiku, gdzie

Pracowali jej rodzice.

Zrobiłem to machinalnie.

Zabrałem paczuszkę z półki

I znalazłem się przy kasie,

Jakbym kupował tu bułki.

Mama mojej narzeczonej

Dziś przy kasie dyżur miała.

Zobaczywszy za co płacę

Wzrokiem mnie spiorunowała.

 

Myślałem, że tą niezręczną

Sytuację uratuję,

Lecz powiedziałem to, czego

Teraz niezwykle żałuję.

„Nie zamierzam ich używać

Z państwa piękną jedynaczką”,

Było strzałem prosto w stopę

Przed planowaną żeniaczką.

 

To pytanie każdy zada

I znacząco mi zamruga:

Powiedz wreszcie, gdzie ukrywa

Się Twoja pani, ta Druga?

Była ex

Mój chłopak na Instagramie

Skomentował zdjęcie byłej.

Pokazała na nim wszystko,

A przede wszystkim swój tyłek.

Do zdjęcia taki komentarz

Napisał ten wiarołomca:

„Mam ochotę na ciebie, bo

Jesteś piękna i gorąca”!

 

Zerwałam z nim za tą zdradę,

Choć tłumaczył, że ta fotka

Wisiała na Instagramie

Już wcześniej, niźli mnie spotkał.

Wobec tego nie mam prawa

Mieć żadnej ansy do niego,

Bowiem on w stosunku do mnie

Nie zrobił niczego złego!

 

Pewnie bym w to uwierzyła,

Ale sama to stwierdziłam,

Że ten komentarz dodano

Dzisiaj o dziewiątej rano…