Dzikie ptaszysko

Mieszkam sam od ponad roku.

Odwiedzili mnie rodzice.

Remontują właśnie swój dom,

Więc opuścili stolicę,

By dopiero po raz pierwszy

Zamieszkać u mnie przez tydzień.

 

Trzeciego dnia ich pobytu

Przypadły me urodziny.

Spędziliśmy miły wieczór

Znowu na łonie rodziny.

 

Wszyscy jesteśmy dorośli,

Piliśmy wiele toastów.

Poszliśmy spać po północy,

Lecz wcale nie mogłem zasnąć.

 

Wtedy odkryłem, że dźwięki

Dzikiego strasznego ptaka,

Co w dzieciństwie za mym oknem

Często w nocy „piszcząc kwakał”

Siejąc niepokój i dręcząc

Mnie, zaledwie siedmiolatka,

To są odgłosy z sypialni,

Gdy dochodzi moja matka!

Próba

Ma dziewczyna jest cudowna.

Ciągle szuka nowych doznań.

Wczoraj, ponoć przez przypadek,

Kupiła zestaw nakładek.

 

To gadżety erotyczne

Nakładane na penisa

I to nie tylko wtedy, gdy

Ten instrument zbytnio zwisa.

Mają liczne wypusteczki

Zwiększające satysfakcję.

Dziś miałem je wypróbować.

Cieszyłem się na tę akcję!

 

Po kolacji było wino

I kąpiel w pachnącej pianie.

Nakładki w zasięgu ręki.

Czas na ich wypróbowanie.

Założyłem pierwszą licząc,

Że gadżet fajnie zadziała.

Jednak nic z tego nie wyszło,

Bo nakładka się… zsuwała.

 

Śmieszna była sytuacja,

Chociaż znałem zabawniejsze.

Miła zaproponowała,

Że poszuka trochę mniejszej.

Zgodziłem się na jej pomoc,

Bo w tych sprawach jest jak gejsza.

Okazało się, że ta pierwsza

Była ze wszystkich… najmniejsza!

Ulżyło Jej

Zdecydowaliśmy z mężem,

Że nastąpił już ten moment,

By powiedzieć córce o tym,

Co dotąd Jej niewiadome.

 

Skończyła już szesnaście lat,

Więc ma prawo wiedzieć o tym,

Ze jej prawdziwi rodzice

Zmarli dawno na suchoty.

 

Ona początkowo była

Pieczy zastępczej poddana,

A dopiero później przez nas

Została adoptowana.

 

Powiedziałam delikatnie

O tym jej życiowym novum.

Jej reakcją był krzyk ulgi:

„Ja wiedziałam, dzięki Bogu”!

Pijana szczerość

Narzeczona tuż przed ślubem

Wyznała mi w chwili szczerości,

Że prócz mnie dotychczas miała

Kilku lepszych niż ja gości.

Chętnie by mnie zostawiła

Dla każdego ze swych „byłych”.

Te słowa po kilku wódkach

Cholernie mnie zaskoczyły.

 

Skończyło się awanturą,

Przepraszaniem i płakaniem,

Potem odwołaniem ślubu

I ostatecznym rozstaniem.

Zapytanie

Jechałam kiedyś pociągiem

Razem z pięcioletnią córką.

Ja czytałam, a córeczka

Zabawiała się komórką.

 

Do celu mamy pięć godzin,

Więc trochę mi się przysnęło.

Lecz nagle się obudziłam,

Gdy w brzuchu mnie coś ścisnęło.

 

Przed wyjściem do toalety

Poprosiłam starszą panią,

By, gdy będę w ubikacji,

Zerknęła na moją Małą.

 

Byłam tuż przy ubikacji,

Gdy córka zauważyła,

Że przymuszona „naturą”

Przed chwilą ją opuściłam.

Chyba nawet, co jest dziwne,

Przestała na komórce grać,

Gdyż krzyknęła pełnym głosem:

„Mamm…! Czy Ty znowu idziesz srać”?!

Zaskoczenie

Mój chłopak marzył o dronie.

W końcu wzięłam nadgodziny

I za wypłatę kupiłam

Mu prezent na urodziny

 

Nabyłam wersję z kamerką,

Żeby był zadowolony.

Sprzedawca mi wytłumaczył,

Jak nagranie uruchomić.

Dostałam też aplikację

Do transmisji tych filmików

I ich zarejestrowania

Na komórce w formie plików.

 

Pojechałam pod budynek,

Gdzie mieszka mój ukochany.

Żeby mnie nie zauważył,

Schowałam się za krzakami.

 

Sama odpaliłam drona

I „podleciałam” pod okno.

Miałam podgląd na komórce.

Gdy dron już pułap osiągnął,

Zaskoczyło mnie niezmiernie

To, co nagle zobaczyłam.

Zaskoczony był też chłopak

I dziewczyna co z nim była.

Jak dziecko…

Mąż wiózł mnie dziś na lotnisko.

Mimo tego, że zostanie

Sam przez tydzień z dwójką dzieci,

Postępował podejrzanie.

Był rozmowny, a ze śmiechu

Dostał normalnej głupawki.

Na chwilę przed pożegnaniem

Nabawił się biedak czkawki!

 

Chwilę później zrozumiałam

Skąd to jego zachowanie.

W czasie kontroli celnicy

Znaleźli niespodziewanie

W moim podręcznym bagażu

Wielkie dildo z cyberskóry,

Różowiutkie kajdaneczki

I inne z sex shopu bzdury.

 

Mój mąż, choć skończył czterdziestkę,

Robi często głupie rzeczy.

Czasem tak się zachowuje,

Jakby był w naszej rodzinie

Niesfornym dzieckiem. Tym trzecim!

Terapia antywirusowa

Moja dobra koleżanka

Pracuje przy komputerze,

Który zaczął jej szwankować

Nagle, bez żadnych uprzedzeń.

 

Był w zakładzie informatyk,

Więc zabrał się do roboty.

Wykrył, że to jakiś wirus

Narobił jej tyle psoty.

 

Zaraz zrobił backup danych,

Twarde dyski sformatował,

Zainstalował system,

Potem go skonfigurował.

 

Na koniec zadowolony,

Bez porozumienia z nikim

Przywrócił wszystkie…

Zawirusowane pliki.

Zostałam trafiona…

Po dłuższym okresie „postu”

Poznałam super faceta.

Po kilku randkach myślałam,

Że już koniec mego pecha.

 

Dotychczas nie miałam szczęścia

Do wartościowych chłopaków.

Trafiałam bądź na ofermy,

Bądź chamów albo pijaków.

 

Nie wątpiłam choć przez chwilę,

Że szczęście mi dopisało.

Zaiskrzyło między nami.

Zostałam trafiona strzałą…

 

Wczoraj wieczorem po kinie,

Gdy mnie do domu odwoził,

Zatrzymała nas Policja.

Nie mówili, o co chodzi.

 

Do północy mnie trzymali

Wypytując o Miłego.

Nawet gdy mnie wypuścili

Nie powiedzieli – dlaczego?

 

Po tygodniu już wiedziałam.

A mogło być ze mną marnie.

Ten samochód był kradziony.

On winę chciał zrzucić na… mnie!

Oszukuje?

Zerwała ze mną dziewczyna,

Bo już dosyć tego miała,

Że wciąż wygrywam z nią w Scrabble –

Tak to argumentowała:

 

Ubzdurała sobie, że ja:

Podczas gry ją oszukuję.

Nie w ten sposób między nami

Zaufanie się buduje.

Skoro oszukuję w grze, to

W życiu kantuję też pewno

I dlatego żadnej chwili

Nie powinna dzielić ze mną.

Takich jak ja kłamców można

Napotkać na każdym kroku,

A każdy niejedną d**ę,

Z pewnością trzyma na boku.