Jestem menadżerem w sklepie,
Jakich w naszym mieście wiele.
Ten dość duży supermarket
Czynny jest nawet w niedziele.
Jedna z kasjerek ostatnio
Urodziła, więc musiałem
Przyjąć nową pracownicę.
Ogłoszenie napisałem.
Trafiła się młoda pani.
Nie powiem tego że ładna.
Jest piękna, a dodatkowo
W pracy solidna, dokładna.
Po tygodniu stwierdziłem, że
Sklep nie działa jak niedawno.
Ona zaburza nam pracę,
To, o czym mówię, jest prawdą!
Koledzy z pracy nagminnie
Tę dziewczynę podrywają.
Różne głupie preteksty,
By ją widzieć, wymyślają.
Tak jak jeszcze nigdy dotąd
Prawie wszyscy nieustannie
Wyczyniają wszelkie głupstwa,
By przypodobać się pannie.
Klienci, również klientki,
Inne kasy omijają,
I do niej w długiej kolejce
Na obsłużenie czekają.
Wiele lat pracuję z ludźmi,
Ale do tej pory nigdy
Ładna buzia nie działała
W sposób tak bardzo perfidny.