Koleżankę z mego biura
Wezwano dzisiaj do szefa.
Strasznie się denerwowała,
Że przydarzy się jej niefart.
Próbowałam w jakiś sposób
Rozładować atmosferę
Głupim kawałem, co zaraz
Niestety stał się problemem.
Tylko do niej powiedziałam,
Ale wszyscy to słyszeli:
„Zrób szefuńciowi lodzika,
Wtedy zły los się odmieni.
To jedyny sposób, żeby
Dostać awans i podwyżkę.
Robiły to już przed tobą
Koleżanki. Prawie wszystkie”!
Miał być dowcip, wyszła wtopa.
Tuż za mną stał szef – przystojniak.
Zamarłam ze strachu słysząc:
„A to ciekawa teoria”!
W praktyce się okazało,
Że na nią już czekał awans.
A ja koleżankom nadal
Głupie dykteryjki gadam.