Rodzina?

Zostałam mamą zastępczą

I to zupełnym przypadkiem,

Kiedy „erka” zabierała

Do porodu mą sąsiadkę.

 

Zostawiła dwójkę dzieci.

A że nie było nikogo,

Sytuacja mnie zmusiła

Zostać z nimi choć chwilowo.

 

Ja nie posiadam potomstwa,

Bo mam „kobiece” kłopoty.

Nie mogę mieć własnych dzieci,

To przygarnęłam „sieroty”.

 

Znałam je tylko z widzenia,

Więc nie wiedziałam nic o nich.

Pierwsze, co musiałam zrobić,

To rodzinę powiadomić.

 

Od dzieci się dowiedziałam,

Że ich tatuś zmarł niedawno.

Dziadek z babcią ich nie lubią,

Po tym jak tatko „zasłabnął”.

 

Znalazłam „telefon” do nich.

Powiedziałam, co się stało,

Że ich synowa znów rodzi…

Ale ich nic nie ruszało!

 

Powiedzieli, że ja sobie

Urządzam ich kosztem kpiny!

„Ona” po śmierci ich syna

Nie jest już członkiem rodziny!

 

 

Słyszeć

Moi sąsiedzi zza ściany

Są namiętnie hałaśliwi.

Młodzi są, więc mnie „starego”

Nic nie może już zadziwić.

 

Jednak kiedyś przesadzili.

W trakcie ich łóżkowych zabaw

Usłyszałem takie jęki,

Jakby on jej śmierć zadawał.

 

Żeby nie słyszeć jęczenia

Podkręciłem gałkę radia.

Spokój miałem, ale chyba

Tylko przez niecały kwadrans.

 

Sąsiad do mych drzwi łomotał,

Ubrany w ręcznik miast slipek,

Bo… „już nie może wytrzymać

Słysząc tak głośną muzykę”!

Pamiętam…

Tegorocznego „Sylwestra”

Spędziłam razem z chłopakiem

W domu przy telewizorze,

Bo z forsą było „na bakier”.

 

Było winko i ciasteczka,

Lecz „troszkę” straciłam umiar

I nawet nie wiem, kiedy to

Ległam bezwładnie jak mumia.

 

Pamiętam, że po północy

Płakałam z powodu tego,

Że nie mam tak białych zębów

Jak…  Michała Wiśniewskiego.

 

Niespodzianka

Lubię szukać w Internecie

Ciekawostek, a szczególnie

Różnych memów, historyjek

Brzmiących ciekawie i… bzdurnie.

 

Zawsze śmiałam się z opisów

Różnych, jak to mówią, „wpadek”.

Nie dociekałam ich przyczyn.

Puenta zamykała sprawę.

Ale wszystko się zmieniło.

Gdy mamie „trułam” o Świętach

W kontekście ważnych dla dzieci

Niespodziankach i prezentach.

 

Gadałyśmy z sobą szczerze,

Co zdarzało się dość rzadko.

Wtedy wyznała, że byłam

Jej prezentem – niespodzianką.

Teściowa, czy babcia?

Jestem synem mojej mamy.

Jestem mężem swojej żony.

Jestem także tatą synka

Przed miesiącem urodzonym.

 

Moja żona jest już matką.

Mama synka jest… synową.

Synek jest podwójnym wnusiem,

A która z mam jest teściową?

 

Mama, tata, synek, córka,

Dziadek, babcia to są słowa

Miłe, dobre, kochające,

Ale jakim jest… teściowa?

 

Teściowa to matka żony

Dla jej małżonka ślubnego.

Matka męża, to jest świekra,

Dziś pojęcia… nieznanego.

 

Teraz jest równoważność tych znaczeń.

Przyznam, iż to dla mnie bardzo dziwne,

Że obecnie dzisiejsza „teściowa”

Ma znaczenie dość pejoratywne

Łącząc złe cechy ludzkiego „ego”,

Czyli wrogiego, kolizyjnego,

Niechętnego, uprzedzonego,

Przeciwnego i perfidnego….

 

To taką teściową chciała zostać

Moja matula dla mej małżonki.

Chyba zaczęła, bo usłyszałem

Niezbyt przyjemne tego początki.

 

Zarzuciła mojej żonie,

Że nie dba o siebie wcale,

Bo ma brzydką cerę, włosy

I pozostałe detale.

Za dużo je, bo przytyła.

W piersiach ma za mało mleka.

A po karmieniu to nawet

Nie umie dziecka … odbekać!

 

Tego było mi za wiele.

I to rzekła moja matka

Do mojej kochanej Żony?

To nie matka. To wariatka!

 

Zostaliśmy sami w domu.

Matula się… obraziła.

Wyjechała, ale dzwoni,

Że… za wnusiem się stęskniła.

 

Przemyślała swój postępek

I przyznała się do winy.

Myślę, że żona się zgodzi

I zaproszę ją na… chrzciny.

 

 

Po znajomości

By podreperować budżet

Po pracy dużo maluję.

Sprzedaję potem obrazki.

Dzięki temu egzystuję.

 

Moje prace wykonuję

Przeróżnymi technikami.

Akwarelą, tuszem, gwaszem,

A najczęściej pastelami.

 

Maluję  martwe natury,

Pejzaże i inne bzdety.

Na specjalne zamówienie

Wykonuję też portrety.

 

Udostępniam je przez Facebook,

Żeby mieć dość duży zasięg.

Nie płacę więc za reklamę,

Oszczędzam także na czasie.

 

Niektórzy z moich znajomych

Chcą mieć z obrazków daniny,

Gdyż „im należy się darmo”,

Bo… są „mymi znajomymi”.

 

Kiedy im piszę, że obraz

Mogą na allegro kupić,

Obrażają się, bo ponoć

Nie są aż tak bardzo… głupi.

 

Dwa w jednym?

Rano jechałem do pracy.

Stojąc już wewnątrz  tramwaju

Chciałem posłuchać muzyki,

Jak to zwykle mam w zwyczaju.

 

Ale moje słuchaweczki

Nie zagrały nawet chwilę,

Tylko blokowały ucho.

Nie było to nazbyt miłe…

 

Dwie starsze panie spod okna

Patrzyły na mnie zdziwione.

Jedna z nich nawet zrobiła

Fotkę swoim telefonem!

 

I… pokazała na zdjęciu,

Że ja w uszach miałem… sznurek

Od mojej, od Adidasa,

Nowiutkiej bluzy z kapturem!

Żona

Córkę ze złamaną nogą

Odwieziono do szpitala.

Dzwonię na męża komórkę,

Lecz połączenie coś zwala.

 

Musiałam go powiadomić,

Więc tym razem wyjątkowo,

Łączyłam się z jego biurem

Przez tajną linię służbową.

 

Sekretarka odebrała

I podejrzanie wesoło

Oznajmiła, że: „pan prezes

Wyszedł na… obiadek z żoną”!

Kolej losu

Odwiedziłam mego dziadka,

Gdy akurat się szykował

Na pogrzeb swego kolegi.

Słowem u „dziadzi” żałoba!

 

Ale wbrew okolicznościom

Dziadek był opanowany,

Spokojny, zrównoważony

I troszkę… uradowany.

 

Zdziwiona tym stanem rzeczy

Zapytałam dziadka o to.

Dziadziuś znowu się uśmiechnął

I odpowiedział z prostotą:

 

„Wy młodzi się spotykacie

Z  okazji czyichś urodzin,

A my starzy tylko wtedy,

Kiedy któryś z nas odchodzi.

A ja po prostu się cieszę

I dziękuję za to niebu,

Że jeszcze za mego życia

Spotkałem kilku kolegów,

Z którymi się nie widziałem

Od… poprzedniego pogrzebu”.

 

Prezent

Do moich urodzin było

Chyba sześć miesięcy jeszcze,

Kiedy ciotka mi przyniosła

Spodnie dwa numery mniejsze.

 

Myślałam, że starsza pani

Nie pamiętała mej daty

I pomyliła z kimś innym

Rozmiar mojej „dolnej szaty”.

 

Napomknęłam o tym ciotce

Że termin troszkę za wczesny,

A ten mały rozmiar spodni

To pomysł całkiem nieśmieszny.

 

Ciotka wyznała, że chciała

Za poradą mojej mamy

Zachęcić, bym przez pół roku

Zgubiła… nadkilogramy.