Dziś poznałam babcię Franka,
Mojego ukochanego.
Odwiedziliśmy ją razem,
Gdyż bardzo dążył do tego.
Po chwili miłej rozmowy
Skorzystałam z toalety.
Powracając usłyszałam
Niepochlebne epitety:
„Wnusiu! I co ty w niej widzisz?
Przecież inne są ładniejsze.
Stać cię przecież na panienki
Zgrabniejsze, sympatyczniejsze”…
Myślałam, że z oburzeniem
Obroni mnie przed staruchą,
A on cicho, jednym tchem
Tylko wyjąkał ze skruchą:
„Ja to, babciu, wiem, wiem, wiem”…