Mieszkam razem z narzeczonym.
Bardzo chce mieć ze mną dziecko.
Dla mnie jest jeszcze za wcześnie.
Więc porzucił mnie zdradziecko.
Chciał koniecznie zostać ojcem
Na przekór moim sprzeciwom.
Powód to moja bezpłodność –
Stwierdził to ponad wątpliwość.
Od jesieni, aż do wiosny
Starał się osiągnąć efekt.
On jest płodny, ale u mnie
Na pewno jest jakiś defekt.
Doszedł do tego stwierdzenia,
Gdyż na co dzień, bez mej wiedzy
Mieszał z moim “Lactacydem”
Swój świeżutki „majonezik”.