Wpadł we własne sidła

Pomagałam koleżance

W wejściu na portal randkowy.

Założyłam Jej tam mkonto,

By mogła rozpocząć łowy

Na faceta, gdyż dotychczas

Choć dorosła, jest wciąż sama.

Konieczna teraz w jej życiu

Natychmiastowa odmiana.

 

Wpisałyśmy do systemu

Wszystkie dane „ideału”.

Program nie szukał zbyt długo.

Trafił od pierwszego „strzału:

 

Szczery, otwarty i wierny.

To samo ceni w kobietach.

Chętnie nawiąże kontakty

Z panią o podobnych cechach.

Poświęci swój czas i serce

Najchętniej młodej panience.

Mieszka także niedaleko –

Tuż obok parku nad rzeką.

 

Koleżanka zachwycona

Od razu chciała go spotkać.

W jednaj chwili rozkwitł łabędź

Z przysłowiowego kaczątka.

A tu potrzebna ostrożność;

Stwierdzimy, czy gość uczciwy,

Gdy nam przyśle swoje zdjęcie.

Piszemy: pokaż rekwizyt.

Zgodził się bardzo ochotnie.

Czy już wszystko jest w porządku?

Nie! Bo jest właśnie odwrotnie!

Dodaj komentarz