Nie jedz sam

W lewej ręce buła

A w prawej kanapka.

Zjem śniadanie i kolację

Bez żadnego świadka.

Od lat moja dzienna racja

To śniadanie i kolacja,

Spożywane niestety

Samotnie, bez kobiety.

 

A marzy mi się śniadanko

Sam na sam z bogdanką.

Chciałbym, żeby ona czuła

Jaka smaczna jest ma buła.

 

Jestem człowiekiem współczesnym

Więc obiadków nie jem wcale.

Zadowalam się więc wczesnym

Lanczem, łykniętym niedbale.

Na wieczór mam kanapeczkę

Lecz już nieświeżą troszeczkę,

Bo kupioną wcześnie rankiem,

Czym więc częstować bogdankę ?

 

Swą kolację zjadam sam,

Cóż innego zrobić mam ?

I tak już jest od lat paru,

Sam posiłki wrzucam „na ruszt”.

 

Samotność już mi daje w kość.

Ale wczoraj jakiś gość

Słysząc, co się ze mną dzieje

Powiedział: Odwróć koleje

Swych posiłków. Moim zdaniem

Twoje śniadanie z kolacją

Nie jest dobrą kalkulacją.

To kolacja ze śniadaniem

Zainteresuje panie.

Urządź wszystko tak, by miła

Na kolację się wprosiła.

A gdy zrobisz to jak trzeba,

Ona da ci gwiazdkę z nieba.

Ty w rewanżu dasz pierścionek

I tak rozpoczniecie dzionek

Od śniadanka oczywiście.

Odtąd będzie za….ście…..

2009.10.15

Dodaj komentarz