Śliska sprawa

Moja mama na mą prośbę

Właśnie mi opowiedziała,

Gdzie i kiedy po raz pierwszy

Kimś się zafascynowała.

 

Pamięta co się zdarzyło

Bardzo młodziutkiej osóbce.

Była wtedy na wakacjach

Po skończonej podstawówce

Na obozie dla młodzieży

W wieku ponadpodstawowym.

Celem była integracja

Uczniów starszych i tych nowych.

Przez dwa tygodnie, codziennie

Widywała chłopca, który

Już w następnym roku szkolnym

Miał przystąpić do matury.

On nigdy jej nie zaczepił.

Nie wiedział o jej istnieniu.

Dziewczę się nie narzucało,

Cały czas kryła się w cieniu.

 

Wieczorem, w przeddzień wyjazdu

Odbywało się ognisko.

Zupełnie niespodziewanie

Chłopak usiadł przy niej blisko.

Była tym onieśmielona,

Że ją wreszcie zauważył.

Nawet nie śmiała przypuszczać,

Że to kiedyś się przydarzy.

 

W pewnej chwili coś powiedział.

Ona nic nie usłyszała,

Gdyż wszyscy głośno śpiewali

I przeszkadzał wielki hałas.

On ponownie do niej mówił.

Ze stresu nie rozumiała,

Tylko zwrócona do niego

Jedynie się uśmiechała.

 

Znów ponowił słowną próbę.

U niej jeszcze większa trema.

Czuła się jak skamieniała,

Serducho stanęło niemal.

 

W końcu chłopak nie wytrzymał

I gdy przebrzmiały już nuty,

Głośno poprosił ją, żeby

Szybko poszła zmienić buty,

Bo wdepnęła w „krowi placek”

I strasznie od niej śmierdziało.

Wyszła bardzo zawstydzona.

Tak pamięta sprawę całą…

Dodaj komentarz