Z okazji piątej rocznicy
Moją żonkę zaskoczyłem.
Wstałem bardzo wcześnie rano
I śniadanko jej zrobiłem.
Była kawka, były tosty
I wszystko, czego kobieta
Może tylko sobie życzyć,
Kiedy jeszcze leży w betach.
Dla podkreślenia rocznicy
Wbiłem się w ślubny garnitur,
A pod szyję założyłem
Czarną muszkę z aksamitu.
Zapukałem do sypialni
I wszedłem skrywając tacę.
Małżonka ze snu wyrwana
Spogląda na mnie i… płacze.
Ja zdumiony jej reakcją
Na romantyczny rytuał
Biegnę do łóżka i słyszę:
„O mój Boże! Czy ktoś umarł?!