Mam techniczne wykształcenie,
Ale dopiero od teraz
Wielka duma mnie rozpiera,
Kiedy się dowiedziałem,
Że mogę mieć nareszcie
Tylko swojego premiera!
Chciałbym się z Nim choć raz spotkać,
Uścisnąć Jego dłoń szczerze
I zadać pytanie „ Jak żyć
Mój Premierze – Inżynierze?
On obeznany z techniką
Nową myśl by we mnie tchnął
I odpowiedział po prostu:
Masz żyć według Polskich Norm!
Na nich oparta produkcja.
To techniczna konstytucja,
A uprawnienia po Sejmie
PKNMiJ[1] przejmie.
Tego nie ma we Wszechświecie!
Polska znów wytycza szlaki!
Tylko się troszeczkę boję,
By nie było z tego draki.
Przecież Polska prawem stoi.
Rząd to sprawa polityczna.
Jak produkować premierów
Nie przewiduje a priori
Polska Norma Techniczna!
PiS namaścił kandydata
Na tą techniczną posadę.
To najlepszy będzie premier.
Tylko on da sobie radę!
On techniczny, niezależny,
Ma recepty na bolączki.
Odmieni nam wszystkim życie,
Tylko władzę weźmie w rączki.
Tylko jeden szkopuł widzę,
Bo nikt nie chce oprócz PiS-u,
Słuchać jego obiecanek
Godnych Prima Aprilisu.
Nec Hercules contra plures.
Polskę zbawić może większość,
A PiS takiej siły nie ma,
Chociaż wiarę ma najgłębszą.
I z tą wiarą kiedyś w marcu[2]
Stanęli przed Wielką Izbą.
Lecz wiara nie czyni cudów,
Gdy poparcie czuć malizną.
Żeby sprawa się powiodła
Musi uzyskać poparcie
Większości parlamentarnej.
A o nie jest coraz marniej,
Tak większość sądzi otwarcie.
W Polsce votum nieufności
Zgłasza dziesięć procent posłów.
To tylko czterdziestu sześciu
Gotowych do takich posług.
Lecz jednak uchwala większość,
Takiego poparcia brak.
Nikt się nie kwapi, by z PiS-em
Koalicyjny zawrzeć pakt.
Choć większość przeciw wnioskowi,
Prezes PiS–u, jak desperat
Sejmowi oraz rządowi
Przedstawił in spe premiera
W iście nowatorski sposób:
Nie mógł zrobić oficjalnie,
Więc przyniósł go nagranego
Na swym tablecie, medialnie.
Zadziwienie było wielkie,
Bo znany jest wszystkim z tego,
Że nie ma kart kredytowych
Ani konta bankowego.
Jeszcze rząd nieodwołany,
Jeszcze wniosek nie poparty,
Pan prezes zrelaksowany
Stroi sobie z posłów żarty.
Za mównicą jest Kaczyński,
A słychać, że mówi… Gliński.
Przemawia, jak prezes nagrał.
Nawet się raz nie zająknie,
Tylko mało główka mówcy
Widoczna w tabletu oknie.
Okno, to ważny element
Stawianego właśnie gmachu
Przez PiS rękami Glińskiego
I Innych technicznych fachur.
Manewr ten zaskoczył wszystkich
Dobrym zagraniem taktycznym,
Jednak był niedopuszczalny
Pod względem ściśle technicznym.
Budowanie na opoce
Nawet biblia nakazuje,
Gdyż bez mocnego oparcia
Nawet szopy nie zbudujesz.
PiS bez poparcia w narodzie
Chce zamki stawiać na lodzie.
Gdy patrzę okiem technika,
To oczy mam pełne strachu,
Gdy „nowy premier techniczny”
Chce budować nasz ojczysty
Dom na opak, bo od… dachu.
2013.03
PS
Ma prognoza była błędna,
Bowiem chyba cudem boskim
Po dwóch i połowie roku
PiS zmieniło obraz Polski.
Moje nadzieje znów prysły.
Rządem kieruje kobieta!
Znowu jestem zawiedziony.
PiS popełnił wielki nietakt!
Ponad dwa lata czekałem,
Że dzięki najbliższym wyborom
Nareszcie Techniczny Premier
Będzie dla Polski podporą.
Niestety tak się nie stało.
Zamiast premiera z tableta
Nowym rządem w naszym kraju
Kieruje znowu kobieta.
Czy ta nowa będzie lepsza
Od poprzedniej chociaż o troszkę?
Teraz będzie „dobra zmiana”?
Nadzieje pokładam w „broszce”!
2015.12
[1]
[1] Polski Komitet Normalizacji, Miar i Jakości
[2]
[2] W 2013 roku