Nazywam się dosyć dziwnie:
Konstancja z domu Kwitnąca.
Podobno są takie kwiaty
Złociste w promieniach słońca.
Rodzice, kiedy mnie chrzcili,
Chyba nie bardzo wiedzieli,
Że zgotowali mi życie
Pełne ukwieconych mielizn.
Z zawodu jestem florystyką.
Mam ogródek pełen kwiatów.
W moim osobistym życiu
Nie brak „kwietnych”… dylematów.
Ostatnio poznałam kogoś,
Z kim chcę resztę życia spędzić,
Jesteśmy narzeczonymi,
Lecz brak ostatecznych więzi.
Zwlekam z zawarciem małżeństwa,
Gdyż ciągle się przed tym się wzdrygam,
Bo moje nowe nazwisko
Będzie… Kwitnąca-Łodyga.
A wtedy trzeba by jeszcze,
Taka myśl mi w głowie błyska,
Zamienić imię Konstancja
Na pasujące – Forsycja.