Byłam na randce z chłopakiem.
Po raz pierwszy tak się stało,
Że on ze mną się umówił,
Bo wiele innych też chciało…
Poszliśmy do restauracji
Na kolacyjkę przy świecach.
Cieszył się z tego spotkania,
Nawet zaczął się zalecać.
W pewnej chwili wstał i wyszedł,
By zadzwonić do bratanka.
Nie wyjaśnił mi przyczyny
Mówiąc, że to niespodzianka.
Czekałam prawie godzinę.
Zapłaciłam za kolację
I wróciłam do mieszkania
Płaczem tłumiąc irytację.