Robiłam zakupy w markecie
Takie duże, comiesięczne.
Mam spokój na cały miesiąc.
Po prostu tak mi poręczniej.
Uzupełniłam też zapas
Artykułów higienicznych
Oraz mydła, płynu, żelów
Do kąpieli i pod prysznic.
Cały wózek zapełniony:
Z wierzchu ręcznik papierowy,
Tampony, chustki do nosa
I papier toaletowy.
W oczekiwaniu do kasy
Stał gość o dość słusznej tuszy.
Miał pod pachą tylko wino.
Widać, że go bardzo suszy.
Patrząc na moje zakupy
Wycharkał jak z grubej rury:
Popatrzcie na tą dziewczynę!
Ona cieknie z każdej dziury!