Wrona

Zaraz po lekcjach poszłyśmy

Całą grupą do Galerii.

Chciałyśmy ciuszki pomierzyć,

A potem iść do cukierni.

 

Jedna z nas chciała koniecznie

Kupić sobie fajną bluzkę.

Kilka z nich już przymierzała,

Ale nie były w jej guście.

 

Wreszcie wyszła zza kotary

Do płaczu składając usta.

Czarna bluzka, którą miała,

Nie trafiła w moje gusta.

Odradzałam jej ten zakup,

Gdyż w tym czarnym ludzi straszy.

Ale ona nie słuchała

I pobiegła w stronę kasy.

 

Biegłam, żeby ją przekonać.

Koleżanki mnie wstrzymały

I wyjaśniły, że ona

Już w szkole miała tę bluzkę

I wyglądała jak… wrona!

Dodaj komentarz