Przykład

Przyszła do mnie zapłakana

Córeczka ze śliwką w dłoni.

Mówi, że śliweczka mokra

I tata zjeść ją zabronił.

 

Powiedziałam, że nie szkodzi,

Kiedy śliwka jest obślizgła.

By pokazać, że jeść można,

Kąsek śliweczki odgryzłam.

 

Mała wtedy wykrzyczała:

„Mamo nieeee! Ją trzeba umyć,

Bo ona się pomoczyła

W siuśkach Misi, naszej suni”.

Dodaj komentarz