W mojej firmie, gdzie pracuję
Jest wakat na menedżera.
Dyrektor oddziału oznajmił,
Że będziemy go wybierać.
Zagłosujemy na kogoś,
Kogo znamy, szanujemy.
Najlepszego spośród siebie
Menedżerem wybierzemy.
Koledzy mnie namówili,
Żebym ja też kandydował.
Długo się zastanawiałem,
W końcu wyzbyłem się obaw.
Chciałem wygrać w dobrym stylu.
Miałem swą kontrkandydatkę,
A więc bez żadnych oporów
Głos oddałem na Agatkę.
Wynik pocztą pantoflową
Jeszcze w nocy do mnie doszedł.
Nie zostanę menedżerem,
Gdyż przegrałem… jednym głosem.