Studiuję germanistykę
Pierwszy raz na pierwszym roku.
Jak to dalej ze mną będzie?
Nie wiem. Mam za dużo pokus.
Muszę ciągle jakoś godzić
Studiowanie i… naukę.
Dlatego zmuszony jestem
Prosić ludzi o przysługę.
Niedawno dostałem pracę
Do samodzielnego zrobienia.
Nie chciało mi się jej robić.
Po co mi jakieś ćwiczenia.
Mam dobrego kumpla – Niemca.
Jego właśnie poprosiłem
O odrobienie ćwiczenia.
Dla niego to nie wysiłek.
Żeby praca wyglądała,
Że to ja ją napisałem,
Jedno zdanie z dużym błędem
Jeszcze od siebie dodałem.
Wczoraj wykładowca oddał
Sprawdzone prace domowe.
Moja cała pokreślona
Od góry słowo za słowem.
Ostatnie zdanie, to moje,
Jest uznane za poprawne.
Czyżby mój błąd nie był błędem?
Niemiec nie zdał! Jestem błaznem!