Subtelni

Tata, gdy minęły lata

Od przedwczesnej śmierci mamy,

Ożenił się był ponownie

W nowej pani zakochany.

Jestem jedynakiem, więc wiem

Na czym polega samotność.

Wspierałem zamiary ojca,

Bo w domu było markotno.

 

Może to zabrzmi brutalnie,

Ale uważam, że życie

Musi toczyć się normalnie,

A nie dryfować w niebycie.

 

Nie zaproszono mnie na ślub

Ani przyjęcie weselne.

Powody dla mnie okropne,

Lecz dla małżonków „subtelne”.

Stwierdzili, że mógłbym w gościach

Wywołać zakłopotanie,

Albo popsuć efekt zdjęcia

Gdy przy nowożeńcach stanę.

 

Przed pół rokiem na motorze

Miałem zderzenie czołowe

I w wyniku kraksy „tylko”

Amputowano mi nogę.

Dodaj komentarz