W tym tygodniu odwiedziłam
Rodziców w czasie kolacji.
Gdy zjedliśmy, tato jeszcze
Chciał wysłuchać informacji.
Włączył telewizor, wtedy
Niespodzianie usłyszałam
Coś, na co nigdy w życiu nie
Byłabym przygotowana.
Mój kolega miał wypadek.
Skręcił kark w Wysokich Tatrach.
Szedł trudnym szlakiem skałkowym
Dostępną trasą na Zawrat.
Popłakałam się serdecznie,
Gdyż cholernie go lubiłam.
Między nami od lat trwała
Taka damsko – męska przyjaźń.
Moja matka, wstyd to mówić,
Od najgorszych mnie wyzywała
I z powodu mego płaczu
Dziwne wnioski wysnuwała:
Że jestem z nim w pewnej ciąży.
Że od dawna z nim sypiałam.
Bo gdyby było inaczej,
Tak bym się nie przejmowała.
Ojciec patrzył na nią dziwnie,
Jakby nie znał tej kobiety.
Ja nigdy też nie słyszałam
Jej mówiącej takie bzdety!