Tylko mnie poproś…

Byłam raz z koleżankami

Na zabawie w karnawale.

Nie mam swojego chłopaka.

Wolni są tylko brzydale.

 

Z początku nic się nie działo.

Kilka z nas stało przy ścianie.

DJ już od pół godziny

Puszczał wciąż nowe nagranie.

 

Nareszcie coś się ruszyło.

Podeszło kilku kolesi.

Lustrowali naszą grupkę.

Żaden jednak się nie spieszył.

Patrzyli na nas ukradkiem

I dość mocno się sprzeczali.

Nareszcie udało im się

Coś sensownego ustalić.

 

Jeden z nich, zrezygnowany,

Stwierdził, że tą brzydką bierze,

Po czym podszedł szybko do mnie

Prosząc do tańca… Nie wierzę!

Dodaj komentarz