Już ponad pięć lat minęło,
Jak byłam ze swym chłopakiem.
Dla mężczyzn w jego rodzinie
Przykazania są jednakie:
W wieku dwudziestu ośmiu lat
Już powinni się ożenić.
Nie ma siły, by ten wymóg
Można ominąć lub zmienić.
Zaplanował oświadczyny.
Byłoby wręcz idealnie,
Gdyby nie jeden szczególik,
Który wyszedł mi fatalnie.
Po przyjętych oświadczynach
Ja, jak ta najgłupsza cizia,
Ubrałam seksi bieliznę,
W której mnie jeszcze nie widział.
Był cośkolwiek zaskoczony,
Ale tekst, który wygłosił
Przekreślił cudowny nastrój
I natychmiast precz przepłoszył.
Wypsnęło mu się znienacka:
„Ewka wygląda w tym lepiej”!
Natychmiast dałam mu „z liścia”
Po policzku i czerepie.
Zdurniał i dopiero później
Zorientował się, dlaczego
Oddałam nowy pierścionek
I wysłałam go na drzewo.