Na wakacje moja żona
Zawsze jeździ do swej siostry,
Która mieszka aż w Miłosnej
W województwie Dolnośląśkim.
My mieszkamy na Mazurach.
Latem woda jej nie bawi.
Tłumy turystów i hałas
Zawsze chętnie mnie zostawi.
W tym roku też oczywiście
Pojechała tam z wizytą.
Bardzo zmęczona się czuła
Podróżą w skwarze odbytą.
Wysiadając nieświadomie
Trzasnęła drzwiczkami auta.
Kluczyk nadal tkwił w stacyjce
A breloczek sobie majtał…
Wezwała pomoc drogową.
Dojazd zajął aż godzinę,
Choć ich najbliższa placówka
Jest w niedalekim Lubinie.
Wysiadł facet. Obszedł auto.
Spytał, czy nie ma pomyłki.
Po czym przez otwarte okno…
Wyjął kluczyk ze stacyjki.