Mój mąż zadzwonił dziś do mnie,
Kiedy byłam jeszcze w pracy,
Że w ostatnim dniu urlopu
Zajął się zmywaniem naczyń.
Musiałam słuchać relacji,
Jak się druciakiem spracował,
Gdy zapuszczoną patelnię
Do czystości wyszorował.
Bardzo się zdenerwowałam,
Bo w domu się okazało,
Że on z patelni zeskrobał
Powłokę z teflonu. Całą!
Sądził, że to warstwa sadzy
Po przypalonych pokarmach.
Gdy to słyszałam, zaraz
Rozpacz mnie dopadła. Czarna!