Kilka dni temu mój mąż
Ujawnił to, że mnie zdradzał.
Nie powiedział mi tego wprost,
Kochance to zrobić kazał.
Jak to się stało, opowiem,
Choć trudno mi o tym mówić.
W życiu się nie spodziewałam,
Że tak postąpi ex-luby!
Byliśmy z mężem w mieszkaniu.
On siedział w drugim pokoju,
A ja szykowałam obiad
Spokojnie, w dobrym nastroju.
Komórka się odezwała,
Że wiadomość otrzymałam.
Przeczytałam sms-a.
Oto, co się dowiedziałam:
Nieznana, obca kobieta,
Napisała, że
„…od roku
Jestem razem z Twoim mężem
Jako ta druga, na boku.
Piszę ten mail zachęcona
Przez nieśmiałego kochanka,
Żeby Cię poinformować,
Że skończyła się „sielanka”.
Dobrze wiem, że to nieładnie,
Kiedy to ja o tym piszę,
Ale on nie jest gotowy
Do osobistych rozliczeń.
Teraz siedzi sam w pokoju,
Gdzie pożera go frustracja
I czeka z niecierpliwością,
Jaka będzie Twa reakcja.
On w twarz tego Ci nie powie,
Bo jest człowiekiem nieśmiałym…”
I dalej w tym samym stylu
Napisane dyrdymały.
Weszłam do izby, gdzie siedział
Wtedy zapytał mnie: „Co tam”?
Nie dość, że facet niewierny,
To jeszcze życiowa ciota!