Mój chłopak lubi zajarać.
Dosyć często pali zioło.
Do tej pory palił po to,
Żeby było mu wesoło
Dotąd mi nie przeszkadzało,
Bo sama także używam.
Uważałam, że zabawa
Jest zupełnie nieszkodliwa.
Ale teraz zmieniam zdanie.
Koniec z zioła zażywaniem!
Chłopak tak się spalił ziołem,
I to jeszcze z wodnej fajki,
Że myślał, iż mnie ktoś wsadził
Do „chodzącej” właśnie pralki.
Bo gdy wróciłam dziś z pracy,
Zastałam swego chłopaka
Z mokrymi ciuchami w rękach,
Który spazmatycznie… płakał.
Z rozpaczą w głosie powtarzał
Jedynie tylko tę kwestię:
Kochanie moje gdzie jesteś?
Kochanie moje gdzie jesteś?…