W zeszłym tygodniu mój chłopak
Przewrócił się na rowerze
I doznał urazu dłoni.
Zniósł to dzielnie. Był harcerzem.
Ręka bolała, więc poszedł
Do poradni przy szpitalu.
Lekarz stwierdził, że jest dobrze.
Chociaż ma stłuczony paluch,
Za tydzień wszystko się zgoi
I ręka będzie jak nowa.
Tak w szpitalu zdiagnozował
Dyżurny lekarz – konował.
W tym samym dniu jeszcze poszedł
Prywatnie do ortopedy.
Tam mu prześwietlono rękę
I usłyszał taki werdykt:
Ma popękany nadgarstek,
A za tydzień od urazu
Nie mógłby już ruszyć dłonią
Ani razu, ani razu…