Dostałem nareszcie awans.
Odtąd więcej obowiązków
Dość duże wynagrodzenie
Rekompensuje z nawiązką.
Odebrałem pierwszą pensję
Po podwyżce i stwierdziłem,
Że mam te same pieniądze
Za znacznie większy wysiłek.
Poszedłem zaraz do szefa,
By wyjaśnić całą sprawę.
On natychmiast mi wyłożył
Szczerze, jak kawę na ławę:
Winien poprzedni kierownik.
Sytuacja bardzo kiepska,
Gdyż nie spełnił formalności
I awans mój nie miał miejsca!
Teraz on właśnie zamierza
Konkurs na wakat ogłosić
I mnie właśnie już w tej chwili
O akces do niego prosi.
Wszyscy w nim mogą startować,
Lecz do chwili rozstrzygnięcia
Ja mam nowe obowiązki
Wykonywać, gdybym „zechciał”!
Czyli nic się nie zmieniło.
Ja, tylko za starą pensję,
Muszę tyrać jeszcze miesiąc,
Oczywiście „jeśli zechcę”.