Nieporządna

Braciszek  mego chłopaka

Poprosił, byśmy w sobotę

Przyszli do niego na obiad,

A powód… poznamy potem.

 

On bardzo dobrze gotuje,

Więc wszystko sam przygotował.

Na miejscu się dowiedziałam,

Że to była braci zmowa.

Stół zastawiony, a przy nim

Mój chłopak z pierścionkiem klęczy.

Ten obiad, to uroczystość

Z okazji naszych zaręczyn!

 

Ja choruję na celiakię,

Więc, by  nie robić kłopotu,

Przyniosłam z sobą posiłek.

Tylko odgrzać go i gotów!

 

Przyszły szwagier proponował

Żebym zjadła dania, które

Tylko dla mnie, bez glutenu

Zaraz szybko przygotuje.

Bo to też moje jest święto

I zupełnie nie wypada,

Jak jego przyszła szwagierka

Swoje jadło na stół stawia.

 

Zszokowana sytuacją

Zgodziłam się na ten układ.

Zjadłam to, co mi podano.

Złapał mnie atak. Myślałam,

Że nie dożyję do jutra!

 

Obok pierścionka na ręce

Miałam też opaskę SOR.

Zawiozła mnie tam karetka.

Narzeczony przeżył szok!

 

Jak się okazało „szwagier”

Nie zrobił dań bez glutenu.

Dał mi to samo, co innym.

Potem nam powiedział czemu.

 

Jego zdaniem bez glutenu

Jedzą tylko „poje**ńcy”

Tacy sami jak wegańcy

I inni wegetariańcy!

Porządni ludzie, gdy jedzą

I piją, to mają kaca.

A ci udają porządnych

I w d**ach im się przewraca!

Dodaj komentarz