Mój chłopak lubi piosenki.
Cały dzień je może słuchać.
Ściąga je wciąż z Internetu.
Coraz nowych nagrań szuka.
Ma smartfona z Internetem
Zaledwie od kilku godzin,
Ale już to wie najlepiej,
O co w tym biznesie chodzi!
Wieczorem mi się pochwalił,
Że wymyślił mądry bajer:
Smartfon bardzo wyciszony
Pobierze z sieci mniej danych!
Przez to „oszuka” swój limit
I w efekcie takiej „psoty”
Zaoszczędzi na rachunku
Nawet kilkadziesiąt złotych!
Próbowałam bezskutecznie
Chłopakowi wytłumaczyć,
Że w ten sposób nie oszczędzi,
Lecz znacznie więcej zapłaci.
On twierdzi, że jest genialny.
Ja uważam to za bzdurę
I czekam, co powie, kiedy
Otrzyma pierwszą fakturę.