Spotykałem się onegdaj
Z naprawdę piękną kobietą.
Niestety, po kilku randkach
Zrozumiałem, że to nie to.
Bozia dała jej urodę,
Ale więcej już niczego.
W trzech słowach to uzasadnię:
„Rozumku była małego”.
Im dłużej trwała znajomość,
Tym doskwierało mi bardziej
To, że ona inteligencję
Ma w nieustannej pogardzie.
Jednak zerwałem dopiero,
Gdy kiedyś mnie odwiedziła
I przy ludziach zwykłą windą
Prawdziwie się zachwyciła.
Wobec mych znajomych z pracy
Zauważyła z zachwytem,
Że nasza winda jest dla niej
Nowoczesności szczytem.
Nie dość, że jeździ jak inne,
To ma dodatkowe „triki”,
Bo jeszcze jeździ… na boki.
To prawdziwy cud techniki!!!
Nie muszę chyba wyjaśniać,
Że patrzyła na „guziczek”
Do uruchamiania funkcji
Szybszego zamknięcia drzwiczek!