Jadłam u babci potrawkę
O unikatowym smaku.
Poprosiłam więc o przepis
Na przyrządzenie przysmaku.
Babcia przyznała, że sama
Tej potrawy nie robiła,
Ale ją nabyła w sklepie
I troszeczkę doprawiła.
Pokazała mi też puszkę,
Żebym wiedziała na przyszłość,
Jaką konserwę mam kupić,
Aby danie smaczne wyszło.
A ja z babci poczęstunku
Wyciągnęłam wnioski takie:
– Babci trzeba okulisty,
Bo z widzeniem jest na bakier.
– Wybór babci zasługuje
Na absolutne poparcie,
Gdyż naprawdę bardzo smaczne
Jest puszkowe kocie żarcie!