Wspólne zakupy przed ślubem
Są niebezpieczne dla związku
I to wcale nie dlatego,
Że może zbraknąć pieniążków.
Dwie „niedotarte” osoby
Są w swe racje bardzo dufne
I nim się porozumieją,
Mogą wszcząć zbyteczną kłótnię.
Skąd u mnie to przekonanie?
Człowiek uczy się na błędach.
Niektórzy w to zbyt nie wierzą,
Ale to jest prawda jednak.
Byliśmy u Jubilera
Z narzeczoną po obrączki.
Do tego, by dobrze wybrać
Potrzebne są obie rączki,
A konkretnie tylko palec
Co serdecznym jest nazwany.
Większa obrączka dla pana,
Mniejsza na paluszek damy.
Ale to jeszcze nie wszystko.
Bo najważniejszy jest profil
I materiał, gdyż są różne;
Dla Niej to musi być złoty!
Ale to złoto „złociste”,
Nie jakaś biała platyna.
Jeszcze ktoś byłby pomyślał,
Że to srebro albo… cyna.
Dla mnie obrączka to symbol
Więzi między małżonkami.
Dla niej to jest biżuteria;
Musi mieć choć jeden kamyk!
I to właśnie cały powód
Kłótni nie do opisania,
A w konsekwencji rychłego,
Dramatycznego… zerwania!