Wczoraj na portalu „Darling”
Poznałam faceta, który
Zaskoczył mnie propozycją
Bez ogródek, z grubej rury.
Zaproponował mi obiad
W dość znanym w mieście lokalu.
Dał mi też do zrozumienia,
Że nie cierpi na brak szmalu.
Zgodziłam się, bo w tej knajpie
Bywałam już kilka razy.
Każdorazowy tam pobyt
Z czymś miłym mi się kojarzył.
Tak też było i tym razem.
Kiedy już zjedliśmy obiad,
Musiał skorzystać z łazienki,
Bo dziś „za bardzo się objadł”.
Przedtem jednak za spotkanie
Wypił ze mną toast trunkiem.
Po chwili do mnie dotarło,
Że zostawił mnie z… rachunkiem.