Mąż wiózł mnie dziś na lotnisko.
Mimo tego, że zostanie
Sam przez tydzień z dwójką dzieci,
Postępował podejrzanie.
Był rozmowny, a ze śmiechu
Dostał normalnej głupawki.
Na chwilę przed pożegnaniem
Nabawił się biedak czkawki!
Chwilę później zrozumiałam
Skąd to jego zachowanie.
W czasie kontroli celnicy
Znaleźli niespodziewanie
W moim podręcznym bagażu
Wielkie dildo z cyberskóry,
Różowiutkie kajdaneczki
I inne z sex shopu bzdury.
Mój mąż, choć skończył czterdziestkę,
Robi często głupie rzeczy.
Czasem tak się zachowuje,
Jakby był w naszej rodzinie
Niesfornym dzieckiem. Tym trzecim!