Od lat mieszkam w innym mieście
Niż za młodu z rodzicami.
Zawsze, gdy ojciec jest u mnie,
Obiadki w knajpie zjadamy.
To nasza męska tradycja,
Bo gdy mama z Nim przyjedzie,
Zawsze stara się, by w domu
Ze mną oraz z ojcem siedzieć.
Wtedy, kiedy byłem z ojcem,
Zdarzały się sytuacje,
Że mnie i mojego tatę
Oskarżano o dewiacje.
Ludzie brali nas za parę
I ostro krytykowali
Za „niestosowny” ich zdaniem
Kontrast wieku między nami.
Wczoraj jakaś starsza pani
Przyczepiła się do taty,
Że za deprawację młodych
Do piekła po śmierci trafi.
Spokojnie jej odpowiedział,
Że mamy do spotkań prawo,
Bo przecież jest moim ojcem.
Wtedy… oblała go kawą!
To jest zastanawiające,
Że co niektórzy rodacy
Nie do siebie, lecz do innych
Chętnie stosują ostracyzm.