Mądra głowa

W zeszłym tygodniu kolega

Prosił o wsparcie pożyczką.

Jesteśmy kumplami z pracy,

Nie znamy się nazbyt blisko.

Była to tylko stóweczka,

Bo gdzieś zgubił swój portfelik.

Miał mi ją oddać dopiero,

Gdy mnie spotka po niedzieli.

Ten termin wynikał z tego,

Że na zmianach się mijamy

I trudno było przewidzieć,

Kiedy znowu się spotkamy.

 

Zetknęliśmy się przy bramie.

Zaraz mi oddał mą stówę.

Podaliśmy sobie dłonie,

W kieszeń wcisnąłem gotówkę.

 

Widział do mój szef – podglądacz

I zaraz wezwał do biura.

Prawie wywalił mnie z pracy.

Widząc nas sobie ubzdurał,

Że: „bezwstydnie, na widoku

Handluję narkotykami.

Czegóż można oczekiwać

Po gościu z głową z dredami”?

 

Wiele razy tłumaczyłem,

Że fakt posiadania dredów

To nie znak przynależności

Do narkotycznego chlewu.

W społeczeństwie krąży przekaz,

Że dredy to jest coś złego.

Ja po to mam tę fryzurę,

Bo to coś bardzo modnego.

Dodaj komentarz