Ktoś okradł mnie na imprezie.
Zabrał kasę i telefon.
Zostawił mi kosmetyczkę,
A więc nie mógł być był kobietą.
Pewnikiem to moja wina,
Bo trzeba pilnować rzeczy.
Ale to „impra” zamknięta,
Nie proszono osób trzecich,
Bo to była uroczystość
Zarówno moja jak sprawcy.
Świętowaliśmy rodzinnie
Osiemdziesiątkę mej Babci!!!