Pracuję w dużym markecie
W dziale „elektronicznym”.
Różni klienci przychodzą,
Czasami są nawet komiczni.
Kiedyś była u nas pani
Z reklamacją na notebooka.
Sprawdziłem. Wszystko działało.
Usterek darmo by szukać.
Zdenerwowana pani
Nadal twierdziła, że ona
Z tego właśnie laptopa
Nie jest zadowolona.
Spytałem w końcu konkretnie,
Co zarzuca laptopowi.
Co w tym właśnie egzemplarzu
Ją szczególnie niepokoi.
Po chwili wszystko wiedziałem
W czym tkwi tutaj problem cały.
Jakie to okoliczności
Pani w pracy przeszkadzały.
Ona próbowała łączyć
Laptop z domowym routerem.
Nie uzyskała łączności,
A więc szukała usterek.
Działo się to w miejscu pracy
W odległej dzielnicy miasta.
O tym, że nie ma zasięgu,
Nie pomyślała niewiasta.