Coś za coś

Homofobem jest dziewczyna,

Z którą teraz się spotykam.

Mogę powiedzieć, że ona

To super hetero radykał.

 

Nie uznaje „praktyk homo”

Chyba nawet organicznie,

Co ma też wpływ na nasz związek.

Źle to odbieram psychicznie.

Bo cóż dla mnie to oznacza?

Nie będzie seksu uprawiać

„Jak lesby, albo pedały”,

Choćbym nie wiem jak namawiał.

 

Seks analny lub oralny

Odpada, bo

                     „tak to czynią

Tylko zboczone homosie.

To jest dewiacją olbrzymią!

Czy oni nie mogą się kochać,

Jak zwykli, normalni ludzie?

Przecież to jest znacznie gorsze

Niźli gwałt, nawet po wódzie”!

 

Poza tym ma jeszcze także

Osobiste preferencje:

Nie lubi seksu przy świetle,

W grę nie wchodzi w żaden tercet!

 

Chcę jakiejkolwiek odmiany,

Ona wykręca się… bólem.

Już od ponad dwóch miesięcy

Nie mamy seksu w ogóle.

 

Moją chęć urozmaiceń

Odebrała (trafnie chyba),

Że seks z nią jest trochę nudny.

W zamian dostałem… celibat!

Dodaj komentarz