Taka pomoc…

Zauważyłem, jak facet

Próbuje okraść sąsiadkę.

Podbiegłem żeby jej pomóc,

Ale upadłem na… trawkę.

 

W chwili, kiedy złodziejowi

Wyrwałem skradzioną torbę,

Dostałem mocnego kopa;

W co, tego tutaj nie wspomnę.

 

Sąsiadka, młoda kobieta,

Przez stres i ciemność wieczora

Nie rozpoznała mnie myśląc,

Że właśnie kopie bandziora.

 

A złodziej skorzystał z tego.

Ponownie zabrał torebkę.

Pewnie po chwili miał ze mnie

Niczego sobie „polewkę”.

Dodaj komentarz