Mam nieśmiałego kolegę.
Znamy się od przedszkolaka.
Zawsze mija sytuacje,
Gdzie toczy się jakaś draka.
Niedawno zdradził mi sekret,
Że mu się podoba laska
Pracująca w sklepie obok.
Gdy mi o niej mówił, mlaskał!
Nie miał na tyle śmiałości,
Żeby podejść i zagadać.
W tej sytuacji wstydliwość
To naprawdę duża wada.
Wielokroć przekonywałem,
Żeby podszedł do dziewczyny,
Zaprosił na ciacho z kawą
I był dla niej grzeczny, miły…
On jednak zrobił inaczej.
Stwierdził, że szybciej ją pozna,
Gdy zatrudni się w tym sklepie.
Tak też laskę poznać można.
Pracę dostał, ale wkrótce
Okazało się, że oni
Zatrudnili go na etat,
Co po niej właśnie się zwolnił.