Oblicze

Pracuję w dużym zespole.

Nasz kierownik jest nieznośny.

Ciągle bez powodu krzyczy,

A głos ma bardzo donośny.

 

To pieniacz oraz arogant,

A w dodatku dużo pali.

W jego gabinecie śmierdzi

Pychą i… papierosami.

 

Nagle postanowił sobie,

Że przestaje palić szlugi.

Dziś był pierwszy dzień odwyku;

Dzień niezapomniany, długi!

 

Teraz wiem, że do tej pory

Łagodny był z niego „milczek”.

Dziś pokazał, że ukrywał

Prawdziwe swoje oblicze!!!

Dodaj komentarz