Zakupy

Zawsze razem z moją mamą

Kupujemy sobie szmatki.

Dziś w sieciówce szukałyśmy

Bluzki dla mnie, nastolatki.

 

Wybrałam chyba trzy bluzki

Ładne, a nawet dość strojne.

Weszłyśmy do przymierzalni

By je przymierzyć spokojnie.

 

Mama po chwileczce wyszła

Kierując się do wieszaków.

Pani z obsługi natychmiast

Doradzała inny zakup:

Powiedziała, że sweterek,

Który mama ma na sobie

Jest ewidentnie za ciasny

I spowalnia jej… krwi obieg.

Może podać rozmiar większy,

Luźniejszy i… bezpieczniejszy.

 

Mama była dziś ubrana

W sweter kupiony w tym sklepie.

Więc, że nie była to nówka,

Poznałby się nawet ślepiec.

Pani była zagoniona,

Więc mogła błędnie skojarzyć,

Że to świeży zakup mamy,

Więc doradzała w sprzedaży.

 

A to ja mierzyłam ciuchy.

Mnie była potrzebna rada.

Ta akcja ze starym swetrem,

To była jakaś żenada!

Dodaj komentarz