Antrakt

W konkursie w lokalnym radiu

Wygrałam z mężem w nagrodę

Pięć biletów do teatru.

Spektakl wieczorem we środę.

Mieliśmy tam pójść z teściami,

Lecz im wypadło coś nagle.

Dowiedzieliśmy się o tym

Dwie godziny przed spektaklem.

 

Dałam bilety sąsiadom.

Mają dorosłego syna.

Nie zmarnują się wejściówki.

Pójdzie ich cała rodzina.

Lecz byli tylko mąż z żoną.

Przyszli tuż przed przedstawieniem,

A po przerwie gdzieś zniknęli,

Stąd nasze szczere zdziwienie.

 

Pomyśleliśmy wtedy, że

Bardzo ważna rzecz się stała,

Iż musieli wyjść z teatru,

Choć sztuka się podobała.

 

Następnego dnia w południe

Spotkałam w sklepie sąsiadkę.

Ona mnie tam zaczepiła,

Bym wyjaśniła… zagadkę.

Bo wczoraj pierwszy raz w życiu

Wychodziła z przedstawienia,

Które chociaż „superowe”,

To nie miało zakończenia!

 

Z mężem byli zawiedzeni.

Ludzie też rozczarowani,

Bo wszyscy, i to świadomie,

Nie bili brawa na koniec!!!

Dodaj komentarz