Jestem rekonwalescentką
Po przebytej operacji.
Naprawiono mi kręgosłup
Wszczepiając jakieś „zatrzaski”.
Wtedy, gdy byłam w szpitalu,
Mój brat pilnował me dzieci.
Różnie jednak reagują
Niefrasobliwi faceci.
Kiedy tylko się dowiedział,
Że mam wszczepione te „śrubki”,
Nakładł głupot w te malutkie,
Naiwne dziecięce główki.
Obiecał moim dzieciakom,
Że temu, co mi da radę
Przyczepić magnes do pleców,
Da w prezencie czekoladę!
Uwierzyły w obietnicę.
Teraz cała moja trójka
Usiłuje mi przyczepić
Te magnesiki od wujka!
Nie wiem jak ich mam przekonać,
Że wujek je podle ołgał,
Bo tytan to nie żelazo
I magnesu nie przyciąga!