Gafa

Nie wiem dlaczego to robię,

Ale mam już taki nawyk,

Że w marynarce wciąż trzymam

Jedną sztukę… nie, nie „trawy”!

 

To, co tam mam, jest legalne

I niezakazane prawem.

Zawsze mam prezerwatywę

Tak na wszelaki wypadek.

 

Lecz dzisiaj się przekonałem,

Że to jest jednak zły pomysł,

By razem z wizytówkami

W kieszonce trzymać kondomy.

 

Po bardzo trudnej  rozmowie

Z ważnym dla firmy klientem

Dałem, jak to mówią, ciała.

Zblamowałem się ze szczętem!

 

Jak zwykle przy pożegnaniu

Sięgnąłem po wizytówkę

I zamiast wręczyć bilecik

Dałem mu do ręki… gumkę!

 

Zaskoczyłem bardzo gościa.

Spojrzał na mnie zadziwiony

I oddał mi ze słowami:

„Nie zamierzam zdradzać żony”!

Dodaj komentarz