Powonienie

Szef chodził dzisiaj po biurze

I niuchał na wszystkie strony.

Utyskiwał, że nasz lokal

Jest okropnie zasyfiony.

 

Wyczuwał on smród parówek

I to tygodniowych, starych.

Groził że osoba winna

Nie wymiga się od kary.

 

Widziałem, że kilka osób

Szukało z nim źródła smrodu.

Znaleźli szybko, bez trudu

I bez zbytniego zachodu.

 

Jednak nikt z poszukujących

Niestety się nie pokwapił,

Żeby szefowi powiedzieć,

Że to on właśnie tak capi.

Dodaj komentarz